Jesteś Tutaj
Strona Główna > Tenis > Nie ma Rogera Federera w Wimbledonie

Nie ma Rogera Federera w Wimbledonie

Wielki mistrz tenisa, triumfator 17 Wielkich Szlemów, turniejowy numer 3, Szwajcar Roger Federer odpadł już w drugiej rundzie Wimbledonu – turnieju najbardziej prestiżowego ze wszystkich czterech Wielkich Szlemów. Porażka z Ukraińcem Serhijem Stachowskim 7:6 (7-5), 6:7 (5-7), 5:7, 6:7 (5-7) była bardzo bolesna dla Rogera jak i dla jego wielkich fanów, która spowodowała wiele dyskusji na temat zakończenia kariery przez Federera. Tenisista szwajcarski triumfował w Wimbledonie siedmiokrotnie, w latach 2003-2007, 2009 i 2012. Mistrz z Bazylei odpadł tak wcześnie w tej fazie turnieju 10 lat temu na paryskich kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w 2003 roku. Od tego momentu w kolejnych 36 występach w czterech najważniejszych turniejach w sezonie nie zdarzyło mu się odpaść wcześniej, niż w ćwierćfinale. Odnotował w tym czasie 15 zwycięstw i siedem porażek w finałach. Niestety, siedmiokrotny mistrz turnieju zaskoczył wszystkich swoją fatalną dyspozycją, wyrzucał proste piłki, był wolniejszy od rywala, kiepsko serwował. W Londynie to jego największa klęska od porażki z Mario Anciciem w 2002 r., czyli od czasu, gdy dopiero zaczynał tak naprawdę swoją wielką karierę, bo pierwszy z 17 turniejów Wielkiego Szlema wygrał rok później. Wielu ekspertów twierdzi, że era Federera się kończy. Nic dziwnego, wszystko ma swój koniec, i nawet najwięksi mistrzowie muszą kiedyś powiedzieć STOP. 31 letni Szwajcar przyznał po meczu, że liczył na zwycięstwo, i mimo porażki ma zamiar grać dalej przez kilka następnych lat. Federer rozgrywa najsłabszy sezon od 10 lat, zdobył tylko jeden tytuł, przeciwnicy pokonują go w II rundach, ćwierćfinałach, półfinałach. Od stycznia nie pokonał nikogo ze ścisłej czołówki. Po Wimbledonie – po raz pierwszy od 2003 r. – spadnie na piąte miejsce w rankingu ATP.

Top