Wczoraj zakończyła się pierwsza kolejka spotkań fazy grupowej Mistrzostw Świata 2014 w Brazylii. Pomimo niezbyt optymistycznego meczu otwarcia, głównie z powodu pracy japońskiego sędziego można śmiało powiedzieć, że są to o wiele lepsze Mistrzostwa niż te które oglądaliśmy 4 lata temu w RPA. Na dowód tego wystarczy podać chociażby ilość strzelonych bramek, która dotychczas na tych mistrzostwach jest dwukrotnie większa.Oczywiście nie obyło się bez kontrowersji – największa z nich to „podarowany” rzut karny podczas meczu otwarcia i zapewne nie nie byłoby w tym nic aż tak bardzo złego no bo w końcu pomyłki się każdemu zdarzają a rzuty karne to zawsze dyskusyjne tematy gdyby nie wynik meczu 1:1 i dosyć nieporadna gra gospodarzy. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dzięki czemu Brazylia postawiła pierwszy krok w drodze po puchar świata. Sytuacja przypomina pamiętny mundial z Korei gdzie obecność 12 zawodnika gospodarzy, którym był sędzia dała się we znaki nawet takim drużynom jak Włochy. Mamy nadzieję jednak, że to był zwyczajny wypadek przy pracy japońskiego sędziego.Jednak kontrowersje to nie to co sport napędza. Bardzo ciekawie zapowiadał się mecz pomiędzy Holandią a Hiszpanią, który już w momencie losowania grup okrzyknięty został rewanżem za ostatni finał mistrzostw świata, gdzie Hiszpania pokonała Holandię 1:0. Mecz nie zaczął się po myśli Holendrów. Z początku gra obydwu reprezentacji nie porywała jednak pierwszą bramkę zdobyli Hiszpanie, którzy wykorzystali rzut karny i gdy wydawało się że taki wynik utrzyma się do przerwy kapitalnym lobem z główki popisał się van Persie. Pierwsza połowa nie wyłoniła nam faworyta – obie drużyny grały bardzo podobnie. Druga połowa to destrukcja aktualnych mistrzów świata. Robben i spółka dołożyli jeszcze 4 bramki i wszyscy prócz trenera Hiszpanii przecierali oczy ze zdumienia. Tylko selekcjoner Hiszpanii zdawał się nie być zaskoczony wynikiem – chociaż to zapewne umiejętność robienia dobrej miny do złej gry. Podobny los spotkał sąsiadów Hiszpanii – Portugalię, która została rozgromiona 4:0 przez reprezentację Niemiec a pierwszego hattricka na tym mudialu zdobył Thomas Müller. Najlepszy piłkarz świata według FIFA – Cristiano Ronaldo niestety sam nie był w stanie pomóc swojej reprezentacji pomimo, że Portugalia oddała więcej strzałów na bramkę swojego przeciwnika.Również ciekawie zapowiadał się mecz Anglia – Włochy, który pomimo relatywnie małej ilości goli jak na te mistrzostwa był bardzo emocjonujący. Włosi wygrali to spotkanie 2:1 i stali się faworytami swojej grupy. Pozostałe mecze przebiegały bez jakichś większych niespodzianek.Pozostało nam obserwować drugą kolejkę i miejmy nadzieję jeszcze więcej niespodzianek!