Miał być rewanż za ubiegłotygodniową porażkę w Amsterdamie 0:1, a okazało się, że Legia  już musi żegnać się z Europejskimi pucharami. W fatalnym stylu przegrała na własnym stadionie 3:0, a w całym dwumeczu najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem był reprezentant Polski, Arkadiusz Milik, strzelając w sumie 3 bramki.Legia wracając z Amsterdamu ze stratą tylko jednego gola, wierzyła w zwycięstwo na swoim stadionie. Poprzedni mecz na wyjeździe napawał optymizmem nie tylko piłkarzy, ale także cały sztab szkoleniowy, a przede wszystkim kibiców klubu z Warszawy. Ci ostatni nie mogli jednak w pełni uczestniczyć w rewanżowym meczu na stadionie przy ul. Łazienkowskiej, z powodu kary nałożonej na klub, za wybryki sympatyków warszawskiego klubu w poprzednich meczach. Mecz odbywał się przy pustych trybunach, jednak to nie zniechęciło Legii do podjęcia walki o awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligii Europejskiej.Od pierwszych minut meczu Legia grała agresywnie z wielkim zaangażowaniem i wyraźną chęcią do odrobienia strat. Dużą aktywnością wykazywali się głównie piłkarze ofensywni, Michał Żyro oraz Michał Kucharczyk. Jednak bramkarz Dusan Kuciak, w pierwszej połowie spotkania, musiał wyciągać piłkę z siatki aż trzykrotnie, po bramkach Arkadiusza Milika w 11 i 43 minucie, oraz golu Nicka Viergevera w 13 minucie. Pierwsza z bramek Milika była wynikiem pięknego strzału z linii pola karnego po 40 metrowym sprincie w stronę bramki przeciwnika. Gol Nicka Viergevera padł po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Milik zakończył pierwszą połowę spotkania, strzelając gola do szatni Legionistom. Był to wymarzony prezent urodzinowy dla Arka, który w sobotę skończył 21 lat.Przy stanie 0:3 dla Ajaxu, Legia potrzebowała aż 5 goli do awansu do 1/8 finału Ligii Europejskiej. Druga połowa była znacznie uboższa pod względem stylu gry, jak i zarówno braku goli. Druga część spotkania nie przyniosła korzystnego rozstrzygnięcia dla Legii i mecz zakończył się zwycięstwem Ajaxu Amsterdam 0:3 (w dwumeczu wynik wyniósł aż 4:0 na korzyść klubu z Holandii).Legii pozostało tylko myśleć o rozgrywkach w krajowej Ekstraklasie, gdzie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.